Produkcja najlepszych mydeł

Dr. Bronner’s – sposób wytwarzania mydeł

Mydło to magia. Im więcej dowiadujemy się o mydle, tym bardziej nas ono zadziwia. Mydło to stara substancja. Jednak przy wszystkich naszych postępach naukowych nie możemy tego ulepszyć. Stanowi pierwszą linię ochrony przed każdą bakterią, każdym wirusem, każdym grzybem, który chce nam wyrządzić krzywdę.

Biorąc pod uwagę wszystko, co wiemy o teorii zarazków, antybiotykach i odkażaniu, nie możemy zrobić nic lepszego niż to, co Babilończycy (prawdopodobnie) wymyślili 5000 lat temu.

Mydła są produkowane od tysiącleci. Oprócz rozpalania ognia i gotowania żywności, przekształcanie olejów i tłuszczów w mydło jest jedną z najstarszych i najprostszych reakcji chemicznych znanych ludzkości. Uważa się, że pierwsze mydła powstały przypadkowo przez kapanie tłuszczu na popiół z ognisk.

Oczywiście wiemy więcej niż oni o tym, dlaczego mydło działa i jak najlepiej z niego korzystać, a badania za badaniami potwierdzają moc mydła.

Pozwól, że zabierzemy Cię na poziom molekularny. Większość substancji albo rozpuszcza się w wodzie, albo rozpuszcza się w oleju. Mydło robi jedno i drugie. Dzieje się tak, ponieważ w cząsteczce mydła jeden koniec jest rozpuszczalny w wodzie, a drugi w oleju.

Powiedzmy to na kilka różnych sposobów, które prowadzą nas w to samo miejsce:

– Jeden koniec jest rozpuszczalny w wodzie, drugi w oleju.

– Jeden koniec jest hydrofilowy, a drugi hydrofobowy.

– Hydrofilowy – po grecku „kochający wodę”, co oznacza, że ​​przyciąga wodę. Hydrofobowy – po grecku „bojący się wody”, co oznacza, że ​​odpycha i jest odpychany przez wodę.

– Jeden koniec jest hydrofilowy, a drugi lipidfilowy.

– Lipidfilowy – po grecku „kochający olej”. Podoba nam się to stwierdzenie; nie ma nienawiści, tylko miłość.

– Jeden koniec jest polarny, a drugi niepolarny.

– Polar – ma ładunek. Woda jest polarna, a ponieważ podobne rozpuszcza podobne, polarne rozpuszcza polarne. Niepolarny – nie ma ładunku. Oleje są niepolarne, a niepolarny rozpuszcza niepolarny.

– Wszystko to składa się na jedną rzecz: mydło rozpuszcza się zarówno w wodzie, jak i oleju. Szczerze, te rzeczy są ekscytujące!

Cząsteczka mydła jako całość jest klasyfikowana jako cząsteczka amfifilowa. Po grecku oznacza to „kocha obie”. Gdybyśmy tylko wszyscy byli amfifilami.

Czy rozumiesz, co to oznacza? Z jednym końcem rozpuszczonym w wodzie i jednym końcem rozpuszczonym w oleju, mydło wiąże olej z wodą. Łączy je, miksuje i nawet jeśli się od nich nie odwrócisz, nie rozłączą.

To jest odpowiednik osiągnięcia pokoju na świecie! Tak wiele możemy się nauczyć z przykładu mydła.

Skąd pochodzi mydło?

Mydło powstaje w wyniku niezwykle wydajnej jednoetapowej reakcji chemicznej. Dwa wejścia. Trzy wyjścia. Wszystkie wyniki są przydatne. Bez odpadów. Żadnych niechcianych resztek.

Wejście 1: tłuszcz zwierzęcy lub roślinny

Wejście 2: silna zasada

Tłuszczem zwierzęcym lub roślinnym może być łój (wytapiany tłuszcz wołowy), lanolina (wytapiany tłuszcz owczy), oliwa z oliwek, olej kokosowy, olej palmowy, olej z ziaren palmowych, olej z awokado… tak naprawdę każdy tłuszcz zwierzęcy lub roślinny.

Silną zasadą jest zwykle wodorotlenek sodu – czyli ług, czyli NaOH – lub wodorotlenek potasu – czyli KOH. Pierwsza z nich produkuje mydło w kostce w postaci stałej. Ten ostatni produkuje mydło w płynie.

Sprowadzając to ponownie do poziomu molekularnego, wyobraź sobie cząsteczkę tłuszczu lub oleju jako dużą literę „E”. Pionowy słupek to cząsteczka gliceryny, a trzy poziome słupki to kwasy tłuszczowe. Dzięki temu otrzymują nazwę „triglicerydy” – „tri” dla trzech kwasów tłuszczowych i „gliceryd” dla szkieletu glicerynowego.

Kiedy połączysz olej z super mocną zasadą, następująca reakcja usuwa kwasy tłuszczowe z gliceryny i oddziela jon sodu lub potasu od wodorotlenku OH–.

Wszystkie te części ulegają przemianie: kwasy tłuszczowe wiążą się z sodem lub potasem, tworząc mydło. Jony OH– (wodorotlenkowe) łączą się i tworzą H2O – wodę!

Gliceryna decyduje, że lubi życie solo i spędza czas sama. Dwa wejścia. Trzy wyjścia. Olej i alkalia wchodzą. Mydło, woda i gliceryna wychodzą.

Do produkcji naszych mydeł używamy wyłącznie olejów roślinnych pochodzących ze zrównoważonych upraw: kokosowego, palmowego, oliwkowego, konopnego i jojoba.

(Zdjęcie dzięki uprzejmości Rapunzel Naturkost)

Mydło w działaniu: środek powierzchniowo czynny i emulgator. Zanim mydło osiągnie wspomniane wyżej działanie, musi przygotować wodę. Woda jest substancją ekskluzywną. Chce tylko spędzać czas z samym sobą. Naukowym określeniem tego snobizmu jest napięcie powierzchniowe.

Napięcie powierzchniowe to siła spójności cieczy między cząsteczkami tego rodzaju. W przypadku wody napięcie powierzchniowe jest dość wysokie, do tego stopnia, że przypomina nieco elastyczną membranę. Napięcie powierzchniowe to powód, dla którego woda zbiera się na szklanej powierzchni, jak niektóre owady mogą chodzić po wodzie.

Napięcie powierzchniowe wody sprawia również, że ślizga się po powierzchniach, zamiast wnikać w nie. Czysta woda nie powoduje całkowitego zamoczenia rzeczy. Być może myślisz: „Jestem prawie pewien, że woda mnie moczy. Nie prześlizguje się po mnie. Prawda, że jesteś mokry, ale nie tak mokry, jak mógłbyś być.

Mydło łamie napięcie powierzchniowe wody, zmuszając cząsteczki wody do puszczania się nawzajem, rozglądania się i dostrzegania innych rzeczy, które warto zbadać. Rzeczy takie jak włókna, pory i inne mikroskopijne szczeliny na powierzchniach, które wymagają czyszczenia. Mydło sprawia, że woda staje się bardziej wilgotna.

Kiedy mydło niweluje napięcie powierzchniowe wody, umożliwia pełniejsze wnikanie wody do powierzchni, które wymagają czyszczenia, niezależnie od tego, czy jest to tkanina, blat, włosy czy skóra. Ta umiejętność sprawia, że mydło staje się „środkiem powierzchniowo czynnym.

Następnie, gdy woda z pomocą mydła wypłynie na powierzchnię, mydło zaczyna działać, realizując swoją wielką misję pokojową, którą opisałem powyżej.

Zdolność mydła do wiązania oleju i wody ma naukową nazwę: emulgowanie. Mydło jest emulgatorem. Ale nie robi tego emulgując w stosunku jeden do jednego, jedna cząsteczka mydła na każdą cząsteczkę oleju. Zamiast tego działa w dużych grupach.

Cała masa cząsteczek mydła – około 60 – otoczy każdy kawałek oleju, tworząc wokół niego kulę, bezpiecznie chowając olej pośrodku. Ta mała bryłka oleju/mydła nazywana jest micelą. Potrzeba trochę czasu i przepychania się, aby mydło znalazło się w ten sposób, dlatego zaleca się mycie rąk przez 20 sekund.

Powierzchnia w pełni uformowanej miceli składa się wyłącznie z tych końcówek mydła kochających wodę, którymi są wszystkie otaczające zmysły wody. Woda nie ma pojęcia, że ​​kryje się w niej olej jej wroga. Gdy woda przepływa, zbiera te micele przez wszystkie te hydrofilowe końce i zabiera je. Tak czyści mydło.

Ale co z zarazkami!
Cały czas mówiliśmy o działaniu mydła na olejki. Niepokoi mnie jednak nie tylko olejek na dłoniach. Większym problemem są zarazki – bakterie, wirusy i tym podobne. Na szczęście dla nas zarazki są pokryte warstwą lipidową. Pamiętaj, lipidy oznaczają tłuszcz. Tak więc, mydło przyczepia się do nich tak samo, jak do odrobiny oliwy z oliwek. Jego rozpuszczalny w oleju koniec rozpuszcza się w tej warstwie lipidowej, chowając ją do miceli i usuwając. Żegnajcie zarazki.

A co z działaniem antybakteryjnym?
W ostatnich dziesięcioleciach mydło miało wyzwanie: antybakteryjne środki czyszczące. Nowe środki przeciwbakteryjne wydawały się podnosić skuteczność mycia rąk i powierzchni. Wyglądało na to, że mogą zapewnić nam jeszcze większe bezpieczeństwo niż mydło.

Jednak po kilku dekadach dominacji, w której skromne mydło wydawało się najlepsze, badania dogoniły marketing. Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zażądała od producentów dowodu, że mydła antybakteryjne są rzeczywiście bardziej skuteczne niż zwykłe mydło, co sugerowało marketing i etykietowanie. Pomimo ogromnego udziału w rynku, o który chodziło, nie znaleziono przekonujących badań. Co więcej, środki przeciwbakteryjne dają ludziom fałszywe poczucie bezpieczeństwa i mogą prawdopodobnie przyczyniać się do rozwoju bakterii opornych na antybiotyki. FDA zakazała sprzedaży antybakteryjnych środków do mycia rąk i ciała zawierających którykolwiek z 19 aktywnych środków przeciwbakteryjnych, w tym wszechobecny Triclosan. Potwierdzili swoje stanowisko, że mydło to wszystko, czego potrzebujesz.

Podsumowując:

Mydło jest środkiem powierzchniowo czynnym i emulgatorem.

Mydło działa przede wszystkim usuwając, a nie zabijając, chociaż niektóre zarazki są zabijane w tym procesie.

Mydło potrzebuje trochę czasu i działania, aby znaleźć się w tych wszystkich schludnych skupiskach miceli.

Tak więc zalecane jest 20 sekund na mycie rąk. Mydło należy spłukać wodą. Nie działa bez wody.

Dr. Bronner's Polska

O nas - Kontakt - Blog - Sklep